Rudowłosa dziewczyna od pewnego czas czuła się inaczej –
dziwniej .Nie miała pojęcia dlaczego ,ale postanowiła się tego dowiedzieć w
najbliższym czasie, ponieważ teraz miała inne ,ważniejsze sprawy ,niż jej
samopoczucie.
~~*~~
Ruda ubrana w zieloną kurtkę, czapkę z daszkiem i czarne
dżinsy. przyciągnęła do siebie drzwi i weszła do dobrze znanej jej już
kawiarni, gdzie pracowała jej nowa przyjaciółka – Amy. Zauważyła ją flirtującą
z jakimś blondynem, który w ogóle nie zwracał na nią uwagi. Bianka usiadła na czarnym
krześle, stojącym w kącie i zaczęła szukać portfela . Kiedy go już znalazła ,
podeszła do Amy która już stała za ladą uśmiechając się do niej sympatycznie. Ruda
zamówiła espresso.
-No hej. Co tam u ciebie słychać ?-Zapytała fioletowłosa.
-A dobrze – uśmiechnęła się Bianka. – Wiesz może czy gdzieś
w okolicy można znaleźć pracę ?
-Chyba mój przyjaciel Will szuka nowej barmanki w swoim
klubie, a co ?
-Powoli kończą mi się pieniądze i muszę znaleźć sobie
pracę-Ruda westchnęła i upiła łyk swojej kawy rozkoszując się jej smakiem. –
Mogłabyś mi podać adres tego klubu ?
-Jasne –Amy wyjęła małą karteczkę i napisała. – Proszę
–podała karteczkę Biance.
-Ok. Dzięki. Przepraszam muszę iść jeszcze coś kupić do
domu. Narazie-Ruda pomachała w jej stronę i szybko wyszła z lokalu.
-I poproszę jeszcze tego jednego arbuza – Bianka wskazała
swoim chudym palce na okrągły owoc i uśmiechnęła się życzliwie do starszego
mężczyzny.
-To będzie razem – spojrzał na kasę przed nim – 22 dolary.
Dziewczyna spojrzała na pieniądze w swojej ręce. „A mogłam
nie kupować tej kawy”
-Przepraszam mam tylko 19 dolarów czy bym…- nie dokończyła
ponieważ poczuła lekkie szturchnięcie w ramię więc odwróciła się do sprawcy i
ujrzała Alexa White ,który wyciągał ręke z pieniędzmi do sprzedawcy.
-Ja zapłacę – chłopak uśmiechnął się kiedy zauważył rumieńce
dziewczyny – Reszty nie trzeba –podał pieniądze mężczyźnie. Przejął
reklamówkę chwycił za łokieć Biankę
,która nie spuszczała wzroku ze swoich butów ponieważ czuła się zawstydzona
tymże nie miała pieniędzy na zapłacenie jakiś głupich produktów spożywczych .
Alex wyciągnął ją ze sklepu na chodnik. Stanął przed nią
szeroko się uśmiechając.
-Co ty właśnie zrobiłeś ? I co ty tu robisz?- spytała
dziewczyna zainspirowana oglądając swoje buty.
Jej podbródek został pociągnięty do góry czego skutkiem było
spojrzenie na jego błękitne oczy.
-Wiesz jak się z kimś rozmawia to się na niego patrzy. A tak
właściwie przechodziłem tędy i zauważyłem że masz problem z zapłaceniem. Więc
postanowiłem ci pomóc – uśmiechnął się do niej słodko .
Ruda poczuła że jej policzki ponownie oblewa rumieniec.
-Em, Ekhem…- odchrząknęła – Dziękuję. Obiecuję że wszystko
ci oddam.
-Nic mi nie musisz oddawać – odparł przesuwając swoją ręke w
stronę policzka dziewczyny ,ale jednak ją zatrzymał ,pozwalając by swobodnie
opadła.
-Emm… Wiesz muszę już iść – odebrała reklamówkę z jego rąk .
Przez moment ich dłonie się styknęły. Biankę tak jak Alexa
przeszedł przyjemny dreszcz
- To na razie .I dziękuję – odwróciła się i szybko odeszła zostawiając chłopaka
samego na chodniku.
Do obskurnego klubu z ,którego wydobywała się głośna muzyka
weszła Bianka.
Rozejrzała się po lokalu i stwierdziła że nie pasuje do tego
miejsca.
Pomieszczenie ozdabiało różne obrazy nagich kobiet ,po
bokach ustawiono duże czarne stoły .Na środku znajdował się parkiet , teraz zajmowany przez spoconych ludzi.
Niepewnie ruszyła do baru pytając się brunetki, która jej
zdaniem miała za duży dekolt ,gdzie może znaleźć właściciela klubu .Brunetka
wskazała drzwi po lewej stronie od baru. Ruda podziękowała jej i podążyła do
wskazanego miejsca .Dziewczyna spotkała tam owego przyjaciela Amy –Willa. Chłopak
powiedział że do niej zadzwoni ,ponieważ na razie nie ma czasu na rozmowy .Bianka podała mu swój numer
i wyszła z pomieszczenia. Kiedy chciała już wyjść przed oczami mignęła jej
blond dziewczyna – Rebecca.
Bianka jęknęła z rozczarowania. Przez ostanie dni jej nie
widziała i cieszyła się z tego ,ale widząc ją teraz jej humor znacznie się
pogorszył .
Ruda obserwowała ją jak zgrabnie niosąc dwa kieliszki
alkoholu ,kieruję się w stronę nory dla vipów. Na skórzanej kanapie siedzieli
trzej bracia White i nieznana jej dziewczyna. Przez chwilę jej wzrok skupił się
na Alexie ubranym w czarne dżinsy ,tego samego koloru kurtkę a pod tym białą koszulkę
.
Chłopak uśmiechał się do Rebecci ,która jeździła czerwonym
paznokciem po jego torsie.
Nagle jakby ją wyczuł co było bardzo prawdopodobne ,zaczął
się rozglądać.
Kiedy jego wzrok spoczął na Biance ,wyglądał na zaskoczonego
jej obecnością w takim miejscu .Za jego wzrokiem podążyła blondynka siedząca
koło niego.
Posłała Rudej
mordercze spojrzenie .Ruda zauważył że Alex szybko wstaje z kanapy z zamiarem
podejścia do niej. Dziewczyna speszona szybko wybiegła z klubu ,kierując się w
stronę domu.
To jest świetne! Już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńAgan :*
Mimo, że to nie jest opowiadanie o 1D to baaardzo mi się podoba :) Cieszę się, że trafiłam na nie x Zyskałaś kolejną stałą czytelniczkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i z niecierpliwością czekam na nexta :>
Bardzo fajniy rodział :* Wciągneło nas hehe ;)
OdpowiedzUsuńSuper ! Czekam na kolejne rozdziały.
OdpowiedzUsuń